sobota, 27 lipca 2013

TO JUŻ ROK! :)

Śmiech oświetla życie. Jest jak lampa - odparła. - Bez niego jest ciemno, duszno i ciasno, nawet wówczas, gdy świeci słońce.
Dorota Terakowska - Poczwarka


To już rok mojej przygody z blogowaniem. Dziękuję wszystkim, którzy do mnie zaglądają. Bardzo cieszy mnie Wasza obecność tutaj, dodajecie mi motywacji i energii.  :*
 Czarną, rozkloszowaną spódnicę oraz bluzkę z pięknym kwiatowym haftem kupiłam niedawno w Mohito. Zestaw można wykorzystać na wiele okazji, a zdjęcia w dużej większości były robione w Ogrodzie Profesorskim UJ.

Udanego weekendu!

sobota, 20 lipca 2013

MIASTO NOCĄ

Moje miasto na rogatkach niejasne
W centrum wyjaśnione, marmurowe
Bankomatowe moje miasto z wyobraźnią
Wykute, mostami zasnute
Moje miasto we mgle ginące
W słońcu się rozciągające
Moje miasto martwe w nocy
O świcie tramwajami rozwożące znowu życie


Ze światła poczęte
Moje miasto (...)

Maria Peszek

W okresie wakacyjnym (urlopowym) zazwyczaj nie brakuje różnego typu spotkań ze znajomymi, imprez, zatem dziś moja propozycja na takie właśnie wieczorne wyjście :)

Udanego weekendu!

wtorek, 9 lipca 2013

BARCELONA W KRAKOWIE

Obudziłem się nagle w Barcelonie
Pan Jasio nerwowo roznosił piwo
Jak zwykle nie wydając reszty

Galaretka wieprzowa z octem

Trzęsła się ze strachu tym mocniej
Że przy drugim stoliku usiadł donosiciel

Siedziałem z Wojtkiem Bellonem

Wciąż chciał wyjechać z Barcelony
Marzyły mu się góry wiecznie żywe
Gdzie bliżej do nieba
Ale coś go trzymało przy piwie

Potem przyszedł Andrzej 

Ze Zbyszkiem i Jurkiem Gizellą
Uśmiechali się stypendialne

Wtedy jeszcze mieliśmy

Paszporty do młodości
Takie radosne
Adam Ziemianin

Mimo, iż cytat mówi o Barcelonie, to zdjęcia zrobione były oczywiście w Krakowie. Jednak nie o miasto w  Hiszpanii w nim chodzi, ale o słynny niegdyś bar Barcelona przepadł w gruzy, do którego przychodziło się podobno tylko dla towarzystwa, gdyż jedzenie było dość średnie. Dziś po obskurnym lokalu nie ma ani śladu, pozostała tylko legenda i ten oto napis (widoczny na ostatnim zdjęciu), który mijam niemal codziennie, gdy jadę do pracy.
Na stronie  http://designattack.pl, czytamy, iż dla studentów mieszkających w DS Żaczek wędrujących ulicą Manifestu Lipcowego był to przystanek na piwo po drodze na wódkę do Żyda. Dla całej reszty było to miejsce wymiany zdań, pomysłów i poglądów. Spotykali się tu studenci prawa, poeci, malarze i cała reszta szeroko rozumianego kręgu krakowskich artystów. Jednak Barcelona przepadła. Znikła. Najpierw zamieniono ją w nędzny, bezalkoholowy bar, później w jakiś sklep, aby wreszcie obwieścić, iż na miejscu małego narożnego domu stanie wielka kamienica... Zainspirowany historią Barcelony Bartolomeo Koczenasz, autor projektu (napis oraz fotografia baru z 1914 roku), głównie dzięki wspomnieniom ludzi mających z nią liczne barwne i ciekawe wspomnienia pragnął odtworzyć - Twierdzę Myśli Intelektualnej – jak określił Barcelonę Adam Ziemianin. Z racji, że lokal sąsiadował ściana w ścianę z innymi dwoma budynkami po jego wyburzeniu pozostał ślad na ich ścianach i właśnie te dwie ściany-kontury, pozostałości po Barcelonie, zostały wykorzystane w projekcie.

Zestaw weekendowy na rodzinny spacer po Krakowie w kolorach kawy z mlekiem z bitą śmietaną.