Niczego
za bardzo nie chcieć, do wszystkiego zachować dystans. Nawet do spraw
ważnych. Wtedy z każdego zwycięstwa można cieszyć się podwójnie, a
porażką martwić się o połowę mniej.
Lech Falandysz
W końcu można się rozkoszować przyjemnie ciepłymi, słonecznymi dniami. To, że nadeszło, prawdziwe chyba już lato, można odczuć dobrze w komunikacji miejskiej. Raz na węch (kto jeździ autobusami ten wie o co chodzi ;), dwa na słuch, czyli co rusz słychać narzekania, jak to gorąco, jakby nagle wielu zapomniało o niemiłosiernie długo ciągnącej się zimie i jesienno-deszczowej wiośnie. Ja jestem bardzo nastawiona optymistycznie. Słońce dodaje mi energii, a dziecko szalejące i bawiące się na zewnątrz w czasie ładnej pogody błyskawicznie zasypia. ;) Jak tu się nie cieszyć.
Dziś u mnie kolorowa spódnica z Zary o ciekawym wzorze. Ale zapewniam, wełniana nie jest. Dla tych co chcieli by taką zakupić, to uwaga, rozmiarówka w moim odczuciu jest niestandardowa, tzn. wzięłam rozm. M, mimo, iż noszę zazwyczaj XS/S, a w tym wypadku S-ka była stanowcza zbyt ciasna. Ale może przytyłam i wypieram to ze świadomości? He, he
Udanego wieczoru! :)