czwartek, 24 stycznia 2013

LADY CARNIVAL

Kryje się coś niedobrego w mężczyznach, którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania. Tacy ludzie albo są ciężko chorzy, albo w głębi duszy nienawidzą otoczenia.
Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułhakow


Cytat oczywiście trzeba traktować z przymrużeniem oka, ale bardzo pasuję do obecnie panującego karnawału. Moja propozycja na wieczorne wyjście trochę nietypowa, bo z udziałem zielonej spódnicy, do tego czerń plus nieco blasku i błysku w dodatkach.

czwartek, 17 stycznia 2013

W ZIMOWYM KLIMACIE

Kiedy spada śnieg i wieje biały wiatr, samotny wilk umiera, ale stado przeżyje. Latem jest pora na kłótnie. Zimą natomiast musimy chronić się nawzajem, ogrzewać, dzielić myślami.
— George R. R. Martin, "Gra o tron"


W oczekiwaniu na wiosnę (nadal mam nadzieję na jej szybkie przyjście), zestaw na zimowy spacer i nie tylko. Czapki uszanki (czasami zwane też uszatkami), są moimi ulubionymi nakryciami głowy na obecną porę roku. Tę znalazłam w Tesco, na dziale męskim, ale wydaje mi się, że jest to raczej uniwersalny model. Do tego spódnica Simple w zimowym klimacie plus moja ulubiona czerwień dla ożywienia tych szarości.

pozdrawiam Was ciepło!

sobota, 12 stycznia 2013

Z TĘSKNOTY ZA WIOSNĄ...

Wiosna jest rozpuszczaniem zimy...
Ludwik Jerzy Kern


Miałam nadzieję na szybkie nadejście wiosny, przynajmniej sam początek roku dawał ku temu nadzieję. Niestety zima nie dała się tak łatwo zdetronizować i pokazuję, że jeszcze nie nadszedł jej czas na pożegnanie..
Z tęsknoty za wiosną dziś założyłam zieloną spódnicę, bo chyba żaden inny kolor lepiej jej nie symbolizuje. Nie zapominam jednak o obecnej królowej, zatem ciepły sweter i szal muszą być. Jeśli spodobała Wam się spódnica to inne wzory i kolory na każdą porę roku znajdziecie TUTAJ ;)

Wolę zdjęcia robić na zewnątrz, jednak obecnie, gdy zimno i mroźnie nie będę  masochistką, nie mówiąc już o fotografie. ;) W takich chwilach zatem znajduję plusy w tym, iż nasz dom nie jest jeszcze całkiem wykończony. Można przed wyjściem szybko skoczyć na górę i pstryknąć tam kilka zdjęć na pustej, jasnej ścianie (nie jest to zatem żadne "studio", jak ktoś sugerował w jednym z komentarzy ;p)